Gorce Głwny Szlak Beskidzki
|||

Główny Szlak Beskidzki z Ustronia do Wołosatego

Główny Szlak Beskidzki (GSB) to marzenie niejednego górskiego turysty i z roku na rok przybywa osób, które na niego wyruszają. O GSB wiedzieliśmy już od kilku lat. Czytaliśmy wiele relacji na blogach, obejrzeliśmy większość dostępnych filmów na YouTubie, a nawet rozpisaliśmy poszczególne etapy. Postanowiliśmy, że ten szlak prędzej czy później będzie nasz. Jednak zanim na niego wyruszyliśmy, przeszliśmy Mały Szlak BeskidzkiGłówny Szlak Sudecki i Główny Szlak Świętokrzyski. Zdobyliśmy trochę doświadczenia, które pozwoliło nam spokojnie przygotować się do wędrówki, uniknęliśmy błędów w pakowaniu plecaków, a przede wszystkim czerpaliśmy radość z marszu, chociaż na początku pogoda nas nie rozpieszczała. Jeśli zastanawiasz się skąd wyruszyć, gdzie spać, co ze sobą zabrać, jak podzielić etapy, to zapraszamy do dalszej części wpisu.

Główny Szlak Beskidzki im. Kazimierza Sosnowskiego to najdłuższy turystyczny szlak w polskich górach i tak jak GSS czy GSŚ znakowany jest kolorem czerwonym. Wiedzie przez beskidzkie pasma górskie, ale pomija Beskid Mały, Makowski i Wyspowy, jednak można to nadrobić, wyruszając na Mały Szlak Beskidzki. 

GSB umożliwia wejście na kilka najwyższych beskidzkich szczytów: Babią Górę, Turbacz, Radziejową i Tarnicę (która nie leży bezpośrednio na GSB, ale z Przełęczy pod Tarnicą to zaledwie kilka minut podejścia żółtym szlakiem). Dzięki temu osoby, które zdobywają Koronę Gór Polski, mogą odhczyć aż cztery szczyt.  

Przez wiele osób uważany jest za szlak łatwy – nie natrafimy tu na większe trudności ani nie wejdziemy powyżej 1750 m n.p.m. Jednak już sama odległość, jaką trzeba pokonać może być wyzwaniem, bo w końcu to ponad 500 km! Dlatego warto wcześniej zadbać o kondycję fizyczną, zaplanować poszczególne etapy, przygotować listę noclegów, a przede wszystkim dobrze spakować plecak i przeznaczyć odpowiednią ilość czasu na przejście, by wędrówka była przyjemnością, a nie męczarnią.  

Główny Szlak Beskidzki Cerkiew w Chyrowej

Ile czasu potrzeba na przejście Głównego Szlaku Beskidzkiego?

Główny Szlak Beskidzki można przejść w ciągu 2-3 tygodni, ale są osoby, które pokonują go jeszcze szybciej. Wszystko zależy od celu, jaki przed sobą stawiamy, kondycji i czasu, jakim dysponujemy. Wiele osób nie może pozwolić sobie na trzytygodniową wędrówkę, więc przechodzi Główny Szlak Beskidzki w częściach. Nam zajęło to 21 dni (w tym jeden dzień przerwy), czyli dłużej niż początkowo zakładane 19-20, ale wystarczająco by zdobyć diamentową odznakę PTTK. Najdłuższy odcinek, jaki pokonaliśmy to 36 km, a najkrótszy 13 km.

Skąd ruszać na Główny Szlak Beskidzki?

Przygodę z GSB można rozpocząć zarówno w Beskidzie Śląskim jak i w Bieszczadach. Na trudność wędrówki nie wpływa obrany kierunek marszu. Wszystko zależy od naszych osobistych preferencji. Jedni chcą iść w stronę domu, inni natomiast w nieznane. Początkowo zamierzaliśmy ruszać z Wołosatego, jednak dojazd w Bieszczady, zwłaszcza poza sezonem, jest znacznie utrudniony, więc zdecydowaliśmy się rozpocząć naszą przygodę w Ustroniu. Stwierdziliśmy, że powrotem pomartwimy się później.

Kiedy najlepiej ruszyć na Główny Szlak Beskidzki?

Ciężko opowiedzieć na to pytanie. Z jednej strony wydaje się, że odpowiednie będą miesiące letnie od lipca do września, ponieważ dni są długie oraz otwarte są bazy namiotowe i schroniska. Jednak z drugiej strony, to okres, w którym występują upalne dni, burze, a także wędruje wówczas najwięcej osób, przez co mogą pojawić się problemy z noclegami, zwłaszcza w weekendy w najbardziej popularnych miejscach np. Schronisko Markowe Szczawiny czy Schronisko na Turbaczu. 

Sami wyruszyliśmy w połowie maja, przede wszystkim dlatego, żeby uniknąć największych upałów. Zdawaliśmy sobie sprawę, że maj nie jest miesiącem stabilnym jeśli chodzi o pogodę. Nie raz porządnie przemokliśmy czy zmarzliśmy tak bardzo, że kostniały nam ręce i nie mogliśmy otworzyć plecaka ani rozpiąć zamka od kurtki. Nie ominęła nas wędrówka po śniegu i burza. Można powiedzieć, że zaliczyliśmy wszystkie pory roku w jednym miesiącu. Mimo to spacer przez soczyście zielony las, w którym pachnie czosnek niedźwiedzi, a dookoła słychać ptasie trele był dużą przyjemnością, a liczne rozmowy z napotkanymi wędrowcami i przepiękne widoki, wynagradzały wszelkie niedogodności.

Główny Szlak Beskidzki Cergowa

Przewodnik, mapy, aplikacje – nawigacja na Głównym Szlaku Beskidzkim

Na początku warto zaznaczyć, że cały Główny Szlak Beskidzki jest bardzo dobrze oznakowany. Mimo wszystko warto mieć ze sobą mapę, bo niewiadomo kiedy będzie potrzebna. Podczas naszej wędrówki wystąpiły tylko dwie sytuacje, kiedy musieliśmy zastanowić się, którędy iść, ale wystarczyła chwila i odnajdowaliśmy czerwone znaczniki. Nie mieliśmy ze sobą tradycyjnych map turystycznych, jednak korzystaliśmy z przewodnika i z aplikacji w telefonie.

Mapa

Tradycyjna mapa w połączeniu z kompasem to zawsze najlepsze rozwiązanie i korzystamy z niego podczas krótkich wędrówek. Na GSB ich nie zabraliśmy, ponieważ musielibyśmy nosić mapy kilku pasm górskich. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem, przynajmniej dla nas, jest połączenie przewodnika i aplikacji mobilnych.

Przewodnik

Na rynku dostępne są dwie wersje przewodnika wydawnictwa COMPASS. Jeden autorstwa Leszka Piekło  (z Wołosatego do Ustronia) drugi  Agaty Hanuli (z Ustronia do Wołosatego). Polecamy zapoznać się z treścią – niekoniecznie wszystkich, bo znajduje się w nich wiele interesujących opisów zarówno samego szlaku, jak i ciekawych miejsc czy zabytków, a także cenne wskazówki dla wędrowców. Niektórzy po przeczytaniu przewodnika wyrywają kartki z opisem szlaku i pozostawiają mapy. Nam było szkoda i przewodnik przemierzył cały szlak.

Przewodnik Główny Szlak Beskidzki

Aplikacje mobilne

Kolejne rozwiązanie to aplikacje mobilne, jednak nie powinniśmy się opierać tylko na nich. Mogą być świetnym uzupełnieniem map tradycyjnych i przewodnika, ale poleganie wyłącznie na telefonie może być zawodne. Wędrówka odbywa się w różnych warunkach i mogą wystąpić nieprzewidziane sytuacje – telefon możemy zgubić, ktoś może nam go ukraść, nie zawsze jest dostęp do Internetu lub najzwyczajniej przemoknie, a wtedy pozostajemy bez nawigacji.

Aplikacje, z jakich korzystamy i jakie możemy polecić, to Mapa Turystyczna oraz mapy.cz. Naszym faworytem jest ta druga, ponieważ posiada darmową wersję offline i znajdują się tu mapy z całego świata. Korzystamy z niej, szukając miejsc parkingowych, a nawet wiatek. Natomiast, aby korzystać z wersji offline Mapy Turystycznej, trzeba wykupić roczny dostęp do aplikacji, jednak cena jest niewysoka, bo ok. 35 zł – sami korzystamy z tego rozwiązania i jesteśmy bardzo zadowoleni. Tutaj błyskawicznie wyświetli nam się wyznaczona trasa, czas przejścia, a także profil wysokości.

Poza aplikacjami służącymi do nawigacji korzystamy jeszcze z Meteo ICM i Pogoda&Radar, gdzie sprawdzamy aktualną prognozę pogody. Jeśli znasz inną, lepszą, to podziel się tym w komentarzu. Będzie nam miło. Zainstalowaliśmy także aplikację Ratunek, dzięki której możemy wezwać służby ratunkowe w razie wypadku.

Noclegi na Głównym Szlaku Beskidzkim

Na GSB można nocować na dziko, w bazach namiotowych, schroniskach, bacówkach lub agroturystykach. Zarezerwowaliśmy wcześniej tylko jeden nocleg w Schronisku na Soszowie. Pozostałe noclegi rezerwowaliśmy w czasie marszu lub dzień wcześniej. Na początku szliśmy we czwórkę, więc zdecydowaliśmy się na namiot i tarp, żeby zabezpieczyć się na wypadek braku miejsc noclegowych. Kiedy nasi towarzysze z powodu kontuzji musieli zejść ze szlaku, w Jordanowie odesłaliśmy tropik i pozostał nam tarp, który przydał się dopiero przed ostatnim etapem wędrówki — trafiliśmy na długi weekend. 

Średnia cena za nocleg to ok. 50-60 zł zarówno w schroniskach, jak i w agroturystykach. Na polu namiotowym w Ustrzykach Górnych za rozstawienie tarpa zapłaciliśmy 30 zł za 2 osoby (cena za namiot jest wyższa). 

Na trasie GSB nie brakuje wiatek idealnych na nocleg. Sami korzystaliśmy z szałasów na Hali Baraniej i Mędralowej. Dwa świetne miejsca: w pobliżu są źródełka, w szałasie na Hali Baraniej stoi murowany piec, a na Mędralowej koza. Jedną noc spędziliśmy w bazie namiotowej w Regietowie – baza była nieczynna, ale wiata, która tam jest, świetnie nadaje się na nocleg. Do szukania wiatek polecamy stronę internetową wiating.eu

Warto również dołączyć do grupy na Facebooku „Główny Szlak Beskidzki” – tam znajdziemy listę noclegów przyjaznych GSBowiczom (z kilku korzystaliśmy i byliśmy zadowoleni), porady i relacje innych wędrowców. Ponadto administrator grupy – Leszek Piekło – to skarbnica wiedzy o szlaku i człowiek, który w razie trudności ze znalezieniem noclegu zawsze pomoże.

Ekwipunek na Główny Szlak Beskidzki

Jeśli zastanawiasz się co zabrać na szlak, możemy Ci powiedzieć, że tylko najpotrzebniejsze rzeczy. Nasze plecaki ważyły na starcie ok. 10 kg razem z wodą i jedzeniem, także nie jest źle. Ekwipunek na GSB nieznacznie różnił się od tego na GSS (dokładna lista). Przede wszystkim postawiliśmy na niskie buty – Kamil krótkie trekkingowe, Paulina – trailowe. Nie zabraliśmy kurtek z membraną, mieliśmy natomiast kurtki puchowe, a przed deszczem chroniły nas pałatki.

Główny Szlak Beskidzki – etapy i relacje

Odznaka PTTK za przejście GSB

Za przejście Głównego Szlaku Beskidzkiego w czasie 21 dni lub krótszym można uzyskać diamentową odznakę. Wystarczy zbierać do książeczki pieczątki ze schronisk, sklepów czy agroturystyk, a później przesłać ją do weryfikacji. Po regulamin odznaki, adres do wysyłki i listę zdobywców odsyłamy na stronę Centralnego Ośrodka Turystyki Górskiej PTTK w Krakowie.

Główny Szlak Beskidzki — Zwiastun

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *