Turbacz z Ochotnicy Dolnej
Turbacz to najwyższy szczyt pasma Gorców. Wznosi się na wysokość 1310 m n.p.m., a przez jego wierzchołek przebiega najdłuższy pieszy szlak turystyczny w Polsce, czyli Główny Szlak Beskidzki. Należy również do Korony Gór polski, a także do Diademu Polskich Gór. Dzisiaj zapraszamy na wędrówkę z Ochotnicy Dolnej, podczas której poza zdobyciem Turbacza, poszukiwaliśmy gorczańskich szafranów.
Spis treści
Z Ochotnicy Dolnej w stronę Gorca
Wyruszyliśmy z Ochotnicy Dolnej zielonym szlakiem w stronę Gorca, do którego mieliśmy blisko 6 km. Wg mapy turystycznej na szczycie powinniśmy pojawić się po ok. 2 godzinach i 40 minutach, jednak nam zeszło o wiele, wiele dłużej przez szlakowe rozpraszacze. Bo jak tu nie zatrzymać się na chwilę, gdy tatrzańskie szczyty prezentują się tak pięknie, albo gdy po drodze trzeba zajrzeć do każdej napotkanej wiatki/chatki/szałasu i ocenić jej przydatność pod kątem ewentualnych noclegów. Do tego fotki, nagrywanie. Czas umykał, a liczba przebytych kilometrów się nie zwiększała.
Gorc
Pod szczytem Gorca odbiliśmy na chwilę ze szlaku, by zajść na widokową polankę z ołtarzem.
Kiedy w końcu dotarliśmy na szczyt, zrobiliśmy przerwę i uzupełniliśmy kalorie, a następnie weszliśmy na wieżę widokową, skąd rozciąga się panorama na cztery strony Świata m.in. Tatry, Gorce, B. Wyspowy. Na wieży mieliśmy miłe spotkanie z widzami naszego kanału, którzy byli bardzo zaskoczeni, gdy nas zobaczyli. Także nie znacie dnia ani godziny, kiedy wyskoczymy zza krzaczka i staniemy Wam na drodze.
Warto wspomnieć, że podobne drewniane wieże widokowe znajdują się na Koziarzu i na Magurkach.
Jaworzyna Kamienicka
Z Gorca ruszyliśmy dalej zielonym szlakiem w kierunku Jaworzyny Kamienickiej. Trasa w większości wiodła przez las, więc mogliśmy zwiększyć tempo marszu. Zatrzymaliśmy się na Polanie Przysłop Dolny, gdzie krokusy pięknie pozowały na tle Tatr.
Gdy podeszliśmy na wysokość ok. 1200 m n.p.m., pojawił się śnieg i trochę nas spowolnił, a nawet lekko zmęczył. W końcu dotarliśmy na Polanę pod Jaworzyną Kamienicką, po czym dobiliśmy do Głównego Szlaku Beskidzkiego.
Turbacz
Następnie wyszliśmy na Halę Długą, skąd już widzieliśmy Schronisko Pod Turbaczem. Hala Długa zachwycała nie tylko widokami na Tatry, ale również krokusami. Jednak na dywan utkany z szafranów trzeba jeszcze chwilę poczekać.
Nie pozostało nam nic innego jak wejście na najwyższy szczyt Gorców, czyli Turbacz. Już nawet nie liczymy, który raz tu byliśmy, ale każda wizyta bardzo nas cieszy. I nawet dziwnie się czuliśmy, gdy na tym odcinku, minęliśmy zaledwie kilka osób. Po odpoczynku w schronisku pozostało już tylko zejście do Nowego Targu, gdzie pozostawiliśmy samochód. I na tym odcinku nie było marudzenia, bo nad naszymi głowami pojawiły się ciężkie bure chmury, z których zaczęło padać. Na dobre rozpadało się, gdy wyszliśmy z lasu, ale na szczęście po 15 minutach byliśmy już przy samochodzie, więc za bardzo nas nie zmoczyło.
To była kolejna bardzo udana wędrówka z pięknymi widokami, sympatycznym spotkaniem na Gorcu i kolejnymi kilometrami do kolekcji
Turbacz - mapa trasy
Poniżej zamieszczamy mapę z przebytą trasą z Ochotnicy Dolnej do Nowego Targu Oleksówki, przez Gorc i Turbacz.
